2012/08/01

Rozdział I



-Hej, wychodzę na miasto- krzyknęła Lena (nałożyła na siebie ten strój) wybiegając w pośpiechu. 
-Ok- odprychnęły ucząc się na sprawdzian z Historii. (Rozalia ubrana w to ,a Klaudia w to )Jak na początek stycznia było dosyć słonecznie,tego roku zima nie dała o sobie znać.
Biegła na stacje metra ponieważ już była spóźniona na spotkanie z przyjaciółmi. Gdy już siedziała w metrze dostała sms-a z oświadczeniem iż spotkanie zostało odwołane. Zawiedziona postanowiła pójść na shake'a do Milkshake City. Będąc u progu wejścia dostrzegła blondyna w kapturze(jego ubranie wyglądało mniej więcej tak), koło którego było jedyne wolne miejsce. Niechętnie wzięła napój i zapytała się czy może z nim usiąść. On tylko rozejrzał się po sali i zobaczył dlaczego dziewczyna chciała z nim usiąść. Nie miał humoru by z kimkolwiek rozmawiać (do czego pewnie byłby zmuszony) więc ustąpił jej miejsca i zaczął wychodzić z lokalu. Blondynka złapała go za kaptur i zaczęła przepraszać. Od razu poznała w nim chłopaka z jej ukochanego boysband'u. Postanowiła zachować spokój i ukryć fakt iż zna jego tożsamość. Jej rozmyślania przerwał słodki głos chłopaka
-Nie masz za co mnie przepraszać, może usiądziemy razem, dokończymy swoje shake'i i się poznamy?
-Ok, jestem za. -przytaknęła radośnie. Nie czekając długo przedstawiła się.
-Miło mi, a ja jestem Niall. - powiedział niepewnie chłopak. - Przyszłaś tu sama?- zapytał bezsensownie.
-Tak, byłam umówiona ze znajomymi, ale spotkanie zostało odwołane, a już byłam w okolicy, a czemu ty tu jesteś sam?
-Przyjaciele pojechali nagrywać płytę, a ja nie dostałem żadnej solówki więc nie mam zamiaru tam być!- wykrzyknął niebieskoki
-Przepraszam, jeśli powiedziałam coś nie tak i mogę cię o coś zapytać?- spytała speszona
-Jasne i sorry że się tak uniosłem.
-Czy ty należysz do One Direction?
-Tak, ale nie krzycz, proszę.
-Nie, nie martw się, ale mam małą prośbę, gdyż moje koleżanki z Polski są fankami waszego zespołu, mógłbyś dać dla nich autografy.
-Nie ma sprawy, ale powiedz ile i dla kogo.- zaśmiał się, gdyż powiedział to automatycznie. Speszona Lena odpowiedziała. Dziewczyna dopiła napój i już miała wychodzić gdy zatrzymała się w progu by nie zagłośno powiedzieć mu żeby wracał do studia i kontynułował nagrywanie ponieważ bez niego 1D nie istnieje. On w ramach rekompensaty postanowił zabrać ją ze sobą. Ona niepewnie się zgodziła. Po 30-minutowej podróży samochodem Nialla dziewczyna stanęła przed wielkim studiem nagraniowym gdzie znajdowało się czterech chłopaków z zespołu. Szli w kierunku sali gdzie znajdowała się reszta. 
-Kogo nasz kochany bolondynek przyprowadził do nas? Czyżby twoja nowa dziewczyna o której nie raczyłeś nas poinformować?- zapytał dogryźliwie Harry. 
-Ha ha ha bardzo zabawny jesteś dzisiaj loczku.
-Dlaczego mówisz do niego 'loczku', przecież tylko ja mam prawo tak do niego mówić?!-Zapytał rozwścieczony Zayn.
-Mulat wyluzuj ja i tak zawsze będę twój. Przecież wiesz że cie Koooochaaaam.-powiedział żartobliwie Hazza.
-Może się przedstawie. Jestem Lena i poznałam dzisiaj Nialla w Milkshake City, gdy nie było w lokalu wolnych miejsc.  
-Ok jestem Liam i miałem nadzieje że nasz Nialler nie będzie 'forever alone'-zażartował.
-Dosyć tego! Może kulturalnie przywitacie koleżankę bo to ona mnie sprowadziła do was z pawrotem.
-Dzię-ku-je-my-powiedzli chłopcy chórem z wyjątkiem Zayn'a który był jeszcze trochę obrażony na Nialla. Jednak ich 'kłótnia' długo nie trwała bo po chwili chłopcy zaczeli żartować i nagrywać kolejne piosenki. Blondynce się trochę nudziło lecz czas jej się nie dłużył gdyż wygłupy chłopców przysważały wielu atrakcji. Po trzech godzinach z 'gwiazadorami' niebieskooka musiała już wychodzić więc chłopacy przestali nagrywać by pożegnać się z dziewczyną. Jednak pożegnanie się przedłużyło bo chłopcy dawali autografy dla jej koleżanek. Droga do domu upłynęła jej szybko ponieważ ciągle myślała o spotkaniu z 1D.  Od wejścia przywitały ją słowa: 
 -Gdzie ty byłaś dziewczyno.! Spotkanie było odwołane a ty włuczysz się cztery godziny po mieście.!- krzyknęła Klaudia 
-Przepraszam, ale jak wszystko wam opowiem to mi wybaczycie.-próbowała się wytłumaczyć dziewczyna.
-Mamy nadzieję- powiedziały chórem jak by wcześniej omówiły sobie tekst.
Lena opowiada koleżankom z którymi dzieli pokój w akademiku o całym zdarzeniu, kończąc tą wypowiedź zdaniem:
-[...]I wtedy wszyscy dali mi autografy dla: Natali, Justyny, Agaty, Eweliny. - blondynka pokazuje podpisy chłopaków Rozalii bo tylko ona buła tym zainteresowana. 
-Lena? Czy brałaś od Nialla podpis też dla siebie? Mówiłam ci o naszym planie! Miałyśmy   ich nie prosić o autograf!
-Coo? Ja brałam tylko dla dziewczyn. A co jest dla mnie?
-Tak są jakieś cyferki.
-DupaLou.!-Krzyknęła głośno- ona nie zdążyła nawet odpowiedzieć. - To jest jego numer a nie jakieś 'cyferki' ty matole!
Lena była rozdarta i nie wiedziała czy zadzwonić do Nialla, czy może odpuścić, gdy w pewnym momencie Klaudia postanowiła ją wyprzedzić kradnąc jej numer i dzwoniąc do blondyna. Pomimo tego że go nie lubiła wdała się z nim w dość przyjemną rozmowę. Umówiła Nialler'a i Lenkę na spotkanie w parku w okolicy London Eye.

4 komentarze:

  1. Super rozdział. Zapraszam na mnie :)
    http://nikaa99.blog.interia.pl/

    PS. Mam taką małą radę. ;)

    Spróbuj usunąć wpisywanie tych przeklętych kodów i żeby można było dodawać komentarz, jako anonimowy :)

    -WERONIKA-

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww... *_* LIKE IT. Będę tu wracała i sprawdzała czy nie ma nowych notek. Podoba mi się twój styl pisania i ta niesamowita lekkość z jaką piszesz.
    Zapraszam również do mnie: when-i-see-stars.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy7/8/12

    Wiem , że każdy komentarz może dawać pewną radość , więc chce pochwalić ciebie , bo nie wszystkie blogi są takie dobre i to już przy pierwszym rozdziale , mam nadzieję , że będzie tego więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Czekam na więcej i zapraszam na swojego bloga onedirectionialicja.blogujaca.pl
    Każdy twój komentarz na moim blogu to mój komentarz i wejście tutaj:*

    OdpowiedzUsuń